PIĘĆ ARGUMENTÓW, DLA KTÓRYCH WARTO ZDECYDOWAĆ SIĘ NA MANAGEMENT 3.0
Czas czytania: 8min.
Samozarzązający się zespół, czyli przejście managera z horroru do stanu lekkiego uniesienia
Management 3.0 pokaże Ci jak zbudować samozarządzający się zespół, który jest zdecydowanie przyjemniejszym środowiskiem do pracy i zarządzania. Tekst został napisany w duchu satyrycznym – czyt. prezentuje świat poprzez komiczne wyolbrzymienie, ale nie musi proponować żadnych rozwiązań pozytywnych. Chociaż nie do końca, bo jednak jakieś inspiracje do wyboru rozwiązań pozytywnych wskazanych problemów się pojawiły w treści.
Historia wprowadzająca w zagadnienie:
Rozpoczynasz spotkanie ze swoim zespołem po tygodniu, który najchętniej wymazałbyś ze swojego pamiętniczka. Ewentualnie zostawił puste strony na każdy dzień. To było 5 dni spotkań, poprawiania raportów, potwierdzania planów na kolejne miesiące oczywiście wtedy, gdy masz na to najmniej czasu… problemy jeden za drugim, każdego dnia skrzynka e-mail wrzeszczy nieprzeczytanymi wiadomościami a Krysia i Maciek poszli na zwolnienie bo już nie dawali rady. I pewnie słusznie. Tak, to te kilka dni w roku, które chcesz jak najszybciej zapomnieć. Wymazać z pamięci. Zgnieść kartkę z pamiętniczka z tą datą i triumfalnie wyrzucić do kosza. Tak jakby to było tylko nieudane wyobrażenie…
Więc rozpoczynasz to spotkanie w poniedziałek po takim tygodniu i w 5 minucie dowiadujesz się, że tydzień temu pojawiła się eskalacja od ważnego klienta. Już czujesz to ukłucie w serduszku. Adrenalina nie pyta, ona po prostu strzela mocno w Twój krwiobieg a Ty już widzisz kolejne dni, które będą kolejnymi pustymi stronami w Twoim pamiętniczku… wtem zaczynasz mieć wrażenie, że śnisz… że to jakaś bajka. C się dzieje? Może już jesteś w niebie, bo poprzedni tydzień jednak był jeszcze gorszy niż się spodziewałeś? Może to już szósta kawa dzisiaj wzrosła Twoje fale mózgowe na lekko nielegalny poziom?
Całe to uczucie ekstazy bierze się z tego, że Kasia właściwie już zadzwoniła do tego klienta, wyjaśniła sytuację i zebrała informacje o co tak właściwie ten Wietnam? Następnie razem z Karoliną obdzwoniły kilka innych działów, by zebrać kluczowe informacje co tak naprawdę wydarzyło się po naszej stronie, że się taka chryja zrobiła… Konrad wymyślił dwa lub trzy rozwiązania, jak możecie do tego podejść i razem proponują Ci, byście dzisiaj usiedli na 15 min. w czwórkę, podjęli decyzję co dalej w tej sytuacji i zaplanowali kolejne kroki. Brzmi jak utopia? Da się to zrobić w praktyce. To właśnie jest samozarządzający się zespół.
„We cannot solve our problems with the same thinking we used when we created them.” – Albert Einstein
Pierwszy: Management 3.0. dajcie Ci nowy sposób myślenia o tym, jak rozwiązać problemy dotychczas „nierozwiązywalne”. Sporo inspiracji i podpowiedzi jak je rozwiązać systemowo, nie tylko doraźnie
Bądź jak Einstein, czyli jeśli masz jakiś powracający problem, poszukaj serio innego rozwiązania. Przychodzisz pewnego poniedziałku do biura i w drodze to swojego biurka wita Cię uśmiechnięty zespół. Każdy uśmiecha się na powitanie, niektórzy przybiją piątkę, inni powiedzą „szefie, dawaj znać jeśli mogę w czymś pomóc w tym tygodniu”. Albo „mam pomysł jak zwiększyć naszą produktywność i chętnie zabiorę się za jego realizację”. Ewentualnie „wiem, że zbliża się sezon urlopowy, więc gdyby pojawiły się jakieś kolizje to ja się chętnie dopasuję ze swoimi planami”…. tak to jest utopia. Pewnie większość z czytających zorientowała się już po pierwszym zdaniu – poniedziałek i wszyscy uśmiechnięci? Taaa jasne…
Niemniej pytania o to jak utrzymać zaangażowanie zespołu, jak zadbać o jego efektywność, jak zmotywować poszczególne osoby, pewnie wraca do Ciebie jak bumerang co jakiś czas? Idąc za radą Alberta Einsteina, możesz wykorzystać inny sposób myślenia o zarządzaniu (który serwuje nam Management 3.0), by rozwiązać problemy wynikające z zarządzania w modelu Management 2.0.
„Inteligentni ludzie wierzą w dziwne rzeczy, ponieważ potrafią inteligentnie bronić swoich przekonań, które uzyskali w mało inteligentny sposób” – Michael Shermer
Drugi: Management 3.0. pokazuje jakie strategie działania możesz dodać do swojego panelu kompetencji, by odpowiadać na zmiany zachodzące w systemach wartości osób w Twoim zespole.
Pokolenie X, pokolenie Y, pokolenie Z – wiemy już wszystko, w praktyce wychodzi z tego niewiele. Tak jak rewolucja przemysłowa z pól uprawnych wypchnęła ludzi do fabryk, a rewolucja cyfrowa z fabryk to biur tak rewolucja internetu (znana również jako rewolucja digitalizacji, czwarta rewolucja przemysłowa) przenosi nas w realia, w których zanika bariera ludzie/maszyny. Takie zmiany za każdym razem powodowały zmiany społeczne, kulturowe, systemowe, które objawiały się w kolejnych pokoleniach.
Czy tego chcemy czy nie na naszych oczach dokonuje się zmiana systemu wartości również w odniesieniu do pracy, a konkretne różnice najbardziej widoczne są właśnie pomiędzy pokoleniami. Więc jeśli masz siedem, dziesięć albo i więcej lat doświadczenia w roli managera lub uważasz, że temat zarządzania ludźmi ogarniasz w stopniu co najmniej bardzo dobrym to warto się zastanowić nad stwierdzeniem: „może poszukać inspiracji do czegoś nowego?”
Trzeci: Management 3.0. poza strategią zarządzania zespołem dostarcza narzędzi, które możesz wykorzystać w swoim zespole dosłownie następnego dnia (np.: po szkoleniu) – Kudos, Champfrog motivators, Delegation poker.
Bądź dobrym managerem mówili. Rozwiązuj konflikty i dawaj feedback podpowiadali. Fajnie! Ale jakieś konkrety? Mniej lub bardziej chętnie zgodzimy się, że trzeba jakoś zadbać o ten nasz zespół. Pomóc tym naszym „geniuszom” ogarnąć problemy natury różnej, nie tylko związane z wiedzą specjalistyczną. Sporo już jest pomysłów na to jakich kompetencji to manager nie powinien mieć, by zadbać o swój zespół. Efektywnie się komunikuj, zarządzaj interesariuszami, wyznaczaj cele, rozwiązuj konflikty, udzielaj informacji zwrotnej, motywuj pracowników, zarządzaj zmianą… i pewnie możemy tak jeszcze trochę wymieniać. Jednak gdy zrobimy sobie własny rachunek sumienia i zadamy pytanie: „co konkretnie zrobiłam / zrobiłem w ciągu ostatnich kilku miesięcy (jedna, dwie rzeczy), by systemowo zapewnić lepszą komunikację? By sprawnie zarządzać zmianą? By zadbać o feedback w zespole?” to odpowiedź na to będzie najczęściej „hm…”. To po prostu nie jest takie łatwe – do każdej z wspomnianych kompetencji przydałoby się znać (i wykorzystywać!) co najmniej dwa – trzy narzędzia.
Czwarty: Wartością dodaną, wynikającą z samozarządzającego się zespołu, jest dodatkowy czas dla managera na działania strategiczne.
Jeśli zespół potrafi samodzielnie rozwiązywać większość problemów, zadbać o wdrożenie nowych osób czy rozwój kompetencji eksperckich, dba o przekazywanie informacji zwrotnej, monitoruje postępy w realizowanych przez siebie projektach, uwalnia dużą ilość czasu managerowi na realizację zadań, które np.: pozwolą na lepsze dopasowanie systemu zespołu / organizacji do potrzeb pracowników.
Zaangażowanie pracowników we współtworzenie kultury zespołu tworzy nam poważnego sojusznika, który może nasz wesprzeć w trudnych sytuacjach. Nazywany jest najczęściej regułą wpływu społecznego (głównie społecznego dowodu słuszności). Wspomniany sojusznik potrafi w trudnych sytuacjach wesprzeć managera, by nie prezentował postawy #wszystkowiemnajlepiej lub #jestemszefemitakmabyć.
Piąty: Management 3.0 to kuźnia kompetencji miękkich wewnątrz zespołu
Wysyłasz ludzi na szkolenie, podczas spotkań mówisz jak ważna jest dobra komunikacja w zespole i z klientami. Dajesz zadania, w których ludzie mogą się sprawdzić – poprowadzić spotkaniem wejść w rolę moderatora… mówisz o otwartej komunikację, organizujesz szkolenie z informacji zwrotnej. Po czym przychodzi sytuacja, w której masz wrażenie, że wracasz do przedszkola bo Jasio pokłócił się z Karolem i od teraz on nie będzie za niego poprawiał zadań. Innym razem przychodzi do Ciebie Kasia i stwierdza, że klienci z Niemiec są nieuprzejmi w rozmowie i coś powinieneś z tym zrobić, przecież jesteś managerem tego zespołu…
Człowiek z natury jest istotą społeczną i niezależnie od naszych preferencji z ludźmi musimy współpracować przy realizacji zadań. Jednak do tej współpracy potrzebujemy też specjalnych kompetencji, takich jak: radzenie sobie z własnymi emocjami, komunikowanie swoich potrzeb, dopytywanie i zadawanie pytań gdy mamy wątpliwości, itp. Niestety dzisiejszy system edukacyjny (i ten poprzedni również) nie ma w swoich założeniach programowych lekcji współpracy czy prac domowych związanych z kreatywnością czy rozwiązywaniem konfliktów. Dlatego właśnie musimy zabrać się za to w woku dorosłym, gdy 42-letni Jasio lub 31-letnia Kasia strzelają nam focha i obrażają się za coś, co może być od nas niezależne (jako managerów).
Jeśli zdecydujesz się na pracę z zespołem w duchu zarządzania 3.0 będziesz potrzebowała / potrzebował zaangażować w tą zmianę cały Twój zespół. Wspólne podejmowanie decyzji czy wyjaśnianie zespołowi (a nie managerowi) opóźnienia w realizacji zadań są doskonałą okazją do rozwoju kompetencji społecznych. Dyskusje na temat wartości zespołu, tego jak chcemy działać w pracowało nam się efektywnie i w przyjemnej atmosferze są niesamowicie otwierające dla ludzi. Nawet, jeśli na początku czujemy się z tym niepewnie, może trochę niekomfortowego to z czasem to uczucie zastępuje poczucie zrozumienia i spełnienia. Ludzie dobrze czują się w realiach, w których są jasno określone zasady. Zarówno te regulujące nasze stanowiska, jak i te regulujące naszą współpracę.
Czujesz się zaintrygowana/zaintrygowany ideą Managementu 3.0?
Sprawdź naszą ofertę szkolenia # i wypróbuj to podejście w praktyce!
Chcesz poznać więcej ciekawych koncepcji? Dołącz do naszej społeczności na Facebooku lub LinkedIn!